Osiągnięcia i kariery absolwentów 40 promocji WSOWRiArt.
Pułkownik
Zygmunt SIUDAK
Urodzony 1 stycznia 1952 roku w Szczecinku Zygmunt Siudak, to syn artylerzysty, który z 1 Dywizją Piechoty im. T. Kościuszki, przeszedł
szlak bojowy od Lenino aż do Berlina.
Chciał
studiować w Toruniu ale … astronomie. Przyszły artylerzysta sam złożył nawet
teleskop i prowadził obserwacje dotyczące aktywności Słońca.
Karierę
podchorążego Zygmunt Siudak zaczął w 1969 roku w drugiej baterii pierwszego
dywizjonu WSOWRiArt, którego dowódcą był ppłk. Włodzimierz
Laryś, a skończył w 83 plutonie, w drugim dywizjonie ppłk Aleksandra
Widomskiego. W dziejach szkoły zapisał się przede wszystkim jako znakomity
zawodnik piłki ręcznej (m.in. brał udział w 1973 roku w I Spartakiadzie
Sportowej Akademii i Wyższych Szkół Wojskowych w Dęblinie).
Po
promocji podporucznik Zygmunt Siudak został skierowany do 113 pułku artylerii
(113 pa) w Kostrzynie nad Odrą, wchodzący w skład 5 Dywizji Pancernej (5
DPanc.). Pełni tam służbę aż do 1981 roku
jako dowódca plutonu ogniowego, dowódca baterii, dowódca baterii
dowodzenia pułku oraz szef sztabu dywizjonu haubic. W roku tym skończył z
wyróżnieniem Wyższy Kurs Doskonalenia Oficerów (WKDO) w Toruniu i bez egzaminów
został skierowany na studia do Akademii Sztabu Generalnego w Warszawie, którą
ukończył w 1984 roku i wrócił do 5 DPanc. w Gubinie na stanowisko zastępcy
szefa artylerii.
W
sierpniu 1984 roku został skierowany do 91 pułku artylerii przeciwpancernej w
Gnieźnie na dowódcę 1 dywizjonu artylerii 85 mm armat, a w grudniu 1984 roku
był już szefem sztabu – zastępcą dowódcy pułku tej jednostki. Stanowisko to
piastował przez 7 lat. Jako major, szef sztabu pułku, został odznaczony Złotym
Krzyżem Zasługi. W 1991 roku został dowódcą 22 pułku artylerii, którym dowodził
w latach 1991 - 1995. W 1994
roku ukończył studia podyplomowe z zarządzania i informatyki na Wydziale
Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. W 1994 roku jako dowódca pułku
brał udział w uroczystościach 50 rocznicy bitwy pod Monte Casino.
W
latach 1995 - 1998 był szefem artylerii 1 Dywizji Zmechanizowanej w Legionowie. W tym czasie odbył
kurs języka angielskiego i praktykę językową w Northampton w Anglii. W lipcu
1998 roku został wyznaczony na
stanowisko starszego specjalisty w Zarządzie Operacyjno – Strategicznym Sztabu
Generalnego WP, a następnie w Generalnym
Zarządzie Operacyjnym P-3 SG WP.
W październiku 2000
roku został oddelegowany do pełnienia służby w składzie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w tymczasowych siłach ONZ w Libanie
(UNIFIL) na stanowisko zastępcy dowódcy kontyngentu-szefa sztabu batalionu z pozostawieniem
na ostatnio zajmowanym stanowisku w kraju.
W kwietniu 2001 roku został wyznaczony na stanowisko dowódcy kontyngentu. Po powrocie z Libanu (w 2002 roku) wrócił do Generalnego Zarządu Operacyjnego-P-3 SG WP, gdzie został wyznaczony na stanowisko szefa Oddziału Gotowości Bojowej i Mobilizacyjnej w Generalnym Zarządzie Operacyjnym-P3 SG WP.
Służbę wojskową zakończył w maju 2004 roku.
Jeszcze w 2004 roku skończył studia
podyplomowe na kierunku Zarządzanie Kryzysowe w Instytucie Nauk Humanistycznych
Akademii Obrony Narodowej, a w lipcu 2005 roku podjął pracę w Dowództwie Wojsk
Lądowych. W latach 2007-2012 pracował na stanowisku starszego specjalisty w
Departamencie Strategi i Planowania Obronnego MON.
W lutym 2013 roku objął
stanowisko kierownika Inspektoratu Spraw Obronnych w krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej
(AGH), a w 2014 roku został jednocześnie pełnomocnikiem rektora AGH ds. ochrony
informacji niejawnych i w 2020 roku nadal pełnił te obowiązki.
W 2018 roku został prezesem Koła nr
33 Stowarzyszenia
Kombatantów Misji Pokojowych ONZ w Krakowie.
Pasja: turystyka.
Rodzina:
żona, syn i córka.
Widywaliśmy się przelotnie w Warszawie a potem spotkaliśmy się na Karmelickiej w Krakowie. Zaczęły się toruńskie zjazdy i teraz mamy za sobą także spotkania na szczeblu "rodzinnym" w Krakowie. Żartuję sobie czasem, że stanowimy pluton krakowski, bo mój 42. jest niepoprawnie absencyjny... Zygmunt ma bogaty oficerski życiorys i kapitalne poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńA mnie w biografii Zugmunta zaintrygował fakt, że zainteresował się astronomią, najwyraźniej w sposób dość zaawansowany, skoro sam zbudował sobie teleskop. I dla mnie ta dziedzina wiedzy nie jest całkiem obca. Zaczęło się od tego, że jako podchorąży, na jakichś zajęciach nocnych spojrzałem na Księżyc przez naszą, poczciwą AST z założoną nasadką powiększającą (powiększenie 20x) no i zaczęło się. Lubię do tej pory patrzeć w nocne niebo. Dysponuję wprawdzie tylko lornetką o 12-krotnym powiększeniu ale pozwala to już np. na obserwację komet co chętnie od czasu do czasu czynię.
OdpowiedzUsuńMACIEK podchorazy w Kostrzynie nad Odra w okresie 01.1978*06.1978 , dawne czasy Pulkowniku , bylo fajnie , szefem kompanii byl Chorazy Miedwiediew , byl Porucznik Wac , lzeka w oku sie kreci
OdpowiedzUsuń